Forum II b z Luzina
Krótki opis Twojego forum [ustaw w panelu administracyjnym]
FAQ
Szukaj
Rejestracja
Profil
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum II b z Luzina Strona Główna
->
Gry
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Nasze Forum
----------------
Sprawy organizacyjne
Szkoła
Nasze sprawy
Zainteresowania
----------------
Sport
Filmy
Książki
Strony WWW
Muzyka
Hobby
Gry
Bazar
Ogłaszenia drobne
O forum
----------------
Nowości, problemy i inne takie...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kondzia
Wysłany: Pon 21:32, 13 Lis 2006
Temat postu:
Ah ten Adaś!! Nawet za królika może robic byle by tylko być z nim....... i tak rzeczywiście czeka go cieżki dzień! w koncu nie codzień chodzi się do mamy:-))))) Ale z tym ze lubicie mysleć to już bym sie nie zgodziła....
Dżem
Wysłany: Sob 16:30, 11 Lis 2006
Temat postu:
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic chipsy i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' mandarynki ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Kozak! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: 'jaki on jest boski '!!!! Kozak spojrzal i powiedzial 'uwielbiam mandarynki ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Kozak, a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie myslec! Po miłej rozmowie, Kozak zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, misiu' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona różową sukienke, w ktorej wygladalas niewiarygodnie bosko. Kozak przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie błękitną koszule i jeansowe spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych róz, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w policzek, potem powiedzial, ze wygladasz pieknie. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego Bmw , a Kozak otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie szczęsliwa. Kozak zawiozl Cie do restauracji ‘zgnity kurczak’ i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'cześć kochany Kozaku!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Kozak poprosil o butelke wina wytrawnego. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic sałatka mięsna i pieczonego golębia. Kozak poprosil o pizze. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Kozak opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku króliku o imieniu adaś. Ok. 23:00 Kozak wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, musi iść do mamy . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie koteczku! Wtedy Kozak przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim policzku i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc cukiereczku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...! jak to czytałam to myślałam że padne na miejsu!!!!!
Kondzia
Wysłany: Nie 18:13, 05 Lis 2006
Temat postu: Wymarzona randka
Wejdzcie najpierw
tu
i sprawdzcie co wam wyszło! Mówie wam beka... Zobaczcie co mi wyszło
Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic marchew i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' jabuszka ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Brad Pit ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' O jeżu! '!!!! Brad Pit spojrzal i powiedzial 'uwielbiam jabuszka ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Brad Pit , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie kochać się! Po miłej rozmowie, Brad Pit zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, cukiereczku' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona czarną sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie bosko. Brad Pit przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie wiśniową koszule i czarne jensowe spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych róż, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w noge, potem powiedzial, ze wygladasz cudowne. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego Fiata 126p, a Brad Pit otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie uchachana. Brad Pit zawiozl Cie do restauracji "Pod zdechłym Psem" i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'Joł Ziom Brad Pit!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Brad Pit poprosil o butelke szampana. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic golonke i pieczonego indyka. Brad Pit poprosil o sałatke grecką. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Brad Pit opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku myszce o imieniu Apolonia. Ok. 23:00 Brad Pit wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi biegać . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie kwiatuszku! Wtedy Brad Pit przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim pośladku i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc kochanie, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!
Przy pocałunku w noge ómarłam.....
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Arthur Theme
Regulamin